znienacka

nagle, niespodziewanie

Tadeusz i sąsiadka, tym głosu wybuchem Znienacka przestraszeni właśnie w pół rozmowy, Odstrychnęli od siebie mimowolnie głowy (I) Wtem pomiędzy ich usta mignęła znienacka Naprzód mucha, a za nią tuż Wojskiego placka (II). Potem zaczęli oba słuchaczom wywodzić: Jak ich charty bez smycza nie nawykły chodzić, Jak kot znienacka wypadł (IV) Jako wilk obskoczony znienacka przy ścierwie Rzuca się oślep w zgraję, co mu ucztę przerwie, Już goni (V)

Czlowiek i wszechswiat ↔ Apriori ↔ Czas